Alfred Woelbing, który cierpiał z powodu suchych i popękanych ust, wynalazł balsam do ust Carmex® na początku lat 30-tych dwudziestego wieku w USA. Alfred wlewał ręcznie swoją specjalną miksturę do małych szklanych słoiczków, które sprzedawał aptekarzom, dowożąc je osobiście samochodem. Od tego czasu balsam Carmex stał się znaną i cenioną międzynarodową marką. Na całym świecie co minutę sprzedaje się ponad 130 balsamów Carmex. Rodzina Woelbing nadal prowadzi firmę.
CARMEX NIE JEST TESTOWANY NA ZWIERZĘTACH.

-Znieczula
-Niweluje swędzenie
-Chroni przed zimnem
-Leczy pęknięte usta
ZAPACH: Mentalowy, identyczny jak w wersji w słoiczku. Wiele osób narzeka na tej zapach mi on odpowiada.
BARWA: Lekko żółtawa, bezbarwna.
WYDAJNOŚĆ: W domu mam pełno Carmexów używam codziennie i udało mi się zużyć tylko ten jeden do końca. Malutkie opakowanie a ciężko ubywa.
DOSTĘPNOŚĆ: internet lub drogerie
CENA: Często trwają przeceny ale Carmex kosztuje 9-10 8/7 z przecenami.
PODSUMOWANIE: W przypadku mnie balsam sprawdza się idealnie miałam mocno popękane usta i zadziałał od razu! Na drugi dzień dotknęłam moich ust czułam jakbym zamaczała je w miodzie. Były takie miękkie i delikatne. W przypadku gdy przybywałam długo na słońcu i usta mi popękały Carmex zadziałał- posiada flirt słoneczny. Łatwo mieści się do kieszeni lub do torebki działa inaczej niż te 'zwykłe bezbarwne pomadki których jest pełno' Więc jestem absolutnie na tak, co do tego produktu.
Moja ocena: 10/10 balsam spełnił moje oczekiwania
Dziękuje firmie Carmex za moc 2 raz testowania produktu. STRONA CARMEX
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz